 |
Muzyk Piotr Lupi Lubertowicz spotkał się z uczniami Publicznego Gimnazjum i Zasadniczej Szkoły Zawodowej działających przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym Nr 1 w Nowym Targu. Opowiadał o muzyce, która jest miłością jego życia, i o narkotykach, przez które życie niemal stracił.
To nie była nudna pogadanka. Muzyk od razu szczerymi zwierzeniami dotarł do odbiorców. Nie ukrywał ciemnych stron muzycznej kariery, bo obok koncertów i pracy ze wspaniałymi muzykami z takich zespołów jak Dżem czy Nocna Zmiana Bluesa było też ćpanie, pokłute żyły, nieudane próby kontrolowania coraz bardziej pogłębiającego się nałogu. - Już pod koniec podstawówki zapragnąłem grać i stać się takim muzykiem, jak moi idole. Niemając jeszcze 16 lat sięgnąłem po narkotyki. Na początku tylko próbowałem. Sam nie wiem kiedy "branie" stało się moją codziennością. Wtedy brało się kompot, czyli polską marihuanę. Góralki idące na jarmark, gdy spotykały mnie na ulicy, myślały, że jestem pijany. Miałem pokłute żyły, latem chodziłem w koszulach z długim rękawem - opowiadał Lupi. Mówił też młodzieży o sprawach najważniejszych, priorytetach życiowych. - Pamiętajcie: jeśli tylko uwierzycie w siebie uwierzycie w siebie, jesteście w stanie wiele dokonać. Gdy to zrozumiałem, zacząłem o siebie walczyć - mówi muzyk, który prawie 10 lat temu definitywnie odstawił narkotyki.
Piotr Lupi Lubertowicz pochodzi z Nowego Targu. To wokalista, gitarzysta, autor tekstów. Pracował z zespołami Nocna Zmiana Bluesa, Monkey Business, Chłopcy z Placu Broni i Dżem. Na spotkanie z młodzieżą przyszedł z nieodłączną gitarą. Swoje wypowiedzi przeplatał znakomitymi muzycznymi wstawkami bluesowymi i rockowymi.
Spotkanie zatytułowano "Muzyczna lekcja życia". Nauczyciele SOSW serdecznie dziękują muzykowi, który wystąpił charytatywnie.
Agnieszka Szymanek (AGN)

|
|
|
|
|
|