 |
| Na ,,Nieprzetartym Szlaku” Stemplew 2010 |  |
|
|
Niestraszne nam trudy podróży, deszcz, ziąb czy mocno przygrzewające słońce!
Wszystko to przeżyliśmy podczas czterodniowego XXIII Ogólnopolskiego Zlotu Drużyn Harcerskich ,,NS” w Stemplewie. Silni duchem, umysłem, tężyzną fizyczną, uporem i góralskim humorem byliśmy niepowtarzalni na zlocie.
Już pierwszego dnia, kilka chwil po przyjeździe, kwaterunku, zagospodarowaniu namiotu i okolic, wygraliśmy konkurs na ,,Totem z pomysłem”. Decyzja jury zaskoczyła nas mile. Jury przyznając nam nagrodę doceniło nasz spryt z odrobiną wrodzonej fantazji góralskiej. Na wykonanie totemu mieliśmy dosłownie kilka minut, ponieważ na miejsce zlotu przyjechaliśmy jako ostatnia drużyna i zgodnie z harmonogramem musieliśmy uczestniczyć w następnych zajęciach. Ostatnim punktem tego dnia był pokaz Teatru Ognia, który zostawił w naszej pamięci niezatarte wrażenie. To trzeba samemu przeżyć! Wooow!!!
Piątek upłynął pod znakiem manewrów harcerskich. Był to dzień sprawdzający nasze umiejętności w zakresie samarytanki (tu jako jedyni zdobyliśmy 110 punktów na 10 możliwych; resuscytacja jest naszą bardzo mocną stroną!), terenoznawstwa, pionierki itp. Wiele doznań dostarczyła nam przeprawa przez jezioro. Sam na sam w łódce, bez druhny i druha, ale w kapokach, to nie lada frajda. Zdobyć prowiant na wyprawę dla całego naszego patrolu to duma (szprotki z bułką smakowały wybornie w odmętach leśnych). A na zakończenie dnia koncert zespołu EKT Gdynia i pokaz sztucznych ogni.
Sobota to dzień wycieczkowy: Stemplew – Chełmno n/Nerem – Licheń – Stemplew. W drodze do Lichenia, naszego punktu docelowego, zatrzymaliśmy się w Chełmnie nad Nerem. Tutaj w czasie II wojny światowej zamordowano (zagazowano) tysiące Żydów – dzieci, kobiety, mężczyzn. Ich pamięć uczciliśmy minutą ciszy. Zapaliliśmy znicze pod pomnikiem. Oddaliśmy hołd pomordowanym.
Licheń zachwycił nas kunsztem i majestatem bazyliki. Jeszcze nigdy do tej pory nie mieliśmy okazji zobaczyć czegoś tak pięknego. Trzecia co do wielkości w Europie bazylika otoczona jest ogrodami z fontannami i sadzawkami. Tutaj również można znaleźć czas na chwilę refleksji i zadumy.
A wieczorem… po raz pierwszy w życiu PRAWDZIWA WARTA! Szkoda, że w niedzielę następnego dnia musieliśmy wyjeżdżać.
Mamy nadzieję wrócić do Stemplewa za rok!
Z harcerskim pozdrowieniem CZUWAJ!
Daniela, Magda, Piotrek, Patryk, Kamil i Robert
|
Dodane przez rafal_plewa dnia 08.06.2010 12:31:34. Czytano: 1215. |
|
|
|
|
|
|