 Tradycyjnie już Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1 zaprosił dziś swoich przyjaciół na spotkanie noworoczne. Był krótki program artystyczny, przemówienia dyrektora i starosty, życzenia przy kolędach i suto zastawionym stole.
Zaczęło się od wzruszającego powitania gości przez podopiecznych placówki i krótkiego programu artystycznego w ich wykonaniu. Potem przyszedł czas na przemówienie dyrektora ośrodka, Tadeusza Kalaty, który podkreślał, że dla placówki rok 2010 był rokiem bardzo dobrym. - Od ostatniego noworocznego spotkania rozwinęła się na wielu płaszczyznach i osiągnęła znaczące sukcesy - mówił, przypominając m.in. o realizacji przez szkołę podstawową współfinansowanego przez Unię Europejską programu „Specjalne potrzeby - większe możliwości” o wartości 500 tys. zł, dzięki któremu prowadzone są specjalistyczne zajęcia terapeutyczne i pozalekcyjne, odbywają się wycieczki i różnorakie akcje. Wspomniał następnie o programie wartym 1 mln 200 tys. zł, realizowanym przez szkołę zawodową, w ramach którego zorganizowano w ośrodku nowoczesne pracownie kucharsko-cukiernicze oraz o programie „Specjalna - znaczy najlepsza”, wartym 366 tys. zł, w ramach którego podopieczni uczą się praktycznych umiejętności – m.in. podstaw przedsiębiorczości, obsługi komputera, kas fiskalnych, mają możliwość uczestniczenia w kursie na prawo jazdy, odwiedzają zakłady pracy. Dyrektor przypominał też o sukcesach uczniów - grupy regionalnej Milusioki, która wytańczyła i wyśpiewała dwa pierwsze miejsca na 15. Ogólnopolskim Festiwalu Artystycznym dla Dzieci i Młodzieży w Tarnowie i zespołu tanecznego Sylaba, który zdobył czołowe lokaty na 7. Ogólnopolskim Festiwalu Lokalno-Instrumentalnym Osób Niepełnosprawnych w Przemyślu oraz wspomnianym wcześniej festiwalu tarnowskim. Przypomniał też, że młodzież szkoły zawodowej zajęła drugie miejsce na 9. Małopolskim Konkursie Kucharsko-Cukierniczym o Puchar Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Krakowie. - Naszym niezaprzeczalnym atutem jest operatywność, kreatywność i determinacja - mówił dyrektor, dziękując jednocześnie nowotarskiemu starostwu za zaangażowanie w projekt „Specjalna - znaczy najlepsza” i za pomoc w inwestycjach, m.in. w termomodernizacji budynku, która rozpocznie się na wiosnę. Na koniec wspomniał o tej najbardziej oczekiwanej, czyli budowie sali gimnastycznej: - Jest już projekt, wierzę, że nasze dzieci będą mogły w najbliższej przyszłości odbywać zajęcia w godnych warunkach - mówił. Dziękował też obchodzącej w tym roku swoje 20-lecie działającej w ośrodku fundacji pomocy na rzecz niepełnosprawnym wychowankom, dziękował Kuratorium Oświaty, Stowarzyszeniu „Dasz Radę” i wszystkim przyjaciołom placówki, a także nauczycielom wychowawcom i pracownikom ośrodka za serce i zaangażowanie.
Potem przyszła pora na przemówienie starosty. - Widać, że pracujący tu nauczyciele, wychowawcy, są wyczuleni na tych, którzy najbardziej potrzebują ich pomocy, na dzieci niepełnosprawne - mówił Krzysztof Faber. - Wiem, ile ten sukces wymaga od państwa ciężkiej pracy. Dziękuję, że przejawiacie tę kreatywność, tę chęć działania i pozyskiwania środków. Macie samych przyjaciół, także w starostwie.
Po wystąpieniach były życzenia przy dźwiękach kolęd i suto zastawionym stole. Przygotowane przez uczniów szkoły zawodowej potrawy po raz kolejny udowodniły, że jej podopieczni czasu podczas zajęć nie marnują.
Wśród gości dzisiejszego spotkania nie zabrakło m.in. posłanki Anny Paluch i posła Edwarda Siarki, wicestarosty Macieja Jachymiaka oraz przewodniczącego Rady Powiatu Jana Krzaka, dyrektor nowotarskiej delegatury Kuratorium Oświaty Bożeny Bryl, kierownik Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej Jadwigi Kuś, naczelnika wydziału oświaty Urzędu Miasta Janusza Stopki, przedstawicieli policji, straży pożarnej, sanepidu, ośrodków pomocy społecznej, nauczycieli, dyrektorów szkół, poradni psychologiczno-pedagogicznych, rodziców podopiecznych.
Piotr Dobosz / podhale24.pl
>>> ZOBACZ WIĘCEJ<<<
fot. Michał Adamowski / www.adamowski.com.pl
|
