 |
| | Na pielgrzymim szlaku |  |
|
|
31 maja 2012 roku uczniowie trzecich klas Gimnazjum udali się do Kalwarii Zebrzydowskiej i Wadowic z intencją dziękczynną, by podziękować Panu Bogu za przyjęcie Sakramentu Bierzmowania. W pielgrzymce uczestniczyły też dzieci pierwszokomunijne, które wraz z Mamami i Babciami chciały wyrazić swą wdzięczność za to, że Pan Jezus przyszedł do nich w Bożym Chlebie. Razem z nami udał się na pielgrzymi szlak III ZET Gimnazjum –UZ pod opieką swojej wychowawczyni p. Barbary Jagiełowicz i p. Ewy Bogacz. Pieczę duszpasterską sprawował nad pielgrzymami ks. Janusz Rzepa.
I w takim składzie, przy obiecującej pogodzie pielgrzymka wyruszyła w imię Boże. Pierwsze kroki pielgrzymi skierowali do Kalwarii Zebrzydowskiej. Tam, dzieciaki ubrane w swoje komunijne stroje uczestniczyły we Mszy świętej wraz z nieprzebraną rzeszą innych dzieci. Dzięki p. Halince udało się znaleźć miejsce tuż obok ołtarza i tam dziękowaliśmy Bogu za łaskę otrzymania sakramentów. Z uwagi na ogromny tłum młodzież została trochę z tyłu, ale jako starsi i wyżsi lepiej wszystko widzieli. Oczywiście pokłoniliśmy się nisko Pani Kalwaryjskiej w Jej cudownym obrazie, powierzyliśmy Jej siebie, swoje rodziny i wszystkie intencje, z jakimi przyjechaliśmy do Niej – pewni, że Ona wysłucha. Niestety, nie było już czasu, żeby choć wejść na słynne kalwaryjskie dróżki. Może następnym razem… Tylko młodzież z p. Agatką próbowała „zdobyć” Golgotę.
Kolejnym etapem pielgrzymki były Wadowice. Najważniejszym miejscem Wadowic jest niezaprzeczalnie papieska bazylika Ofiarowania NMP, w której mały Karol Wojtyła był ochrzczony, tam też był ministrantem, tam też po śmierci swej mamy jako dziewięcioletni chłopiec poprosił Maryję w ikonie NMP Nieustającej Pomocy, żeby to Ona teraz była jego Mamą. Przed bazyliką czekał na pielgrzymów nasz Przyjaciel, tegoroczny Rekolekcjonista - ks. Maciej Ścibor, który pracuje w tej parafii i opowiedział zebranym o świątyni, wskazując najważniejsze miejsca. Był tu czas na modlitwę przy chrzcielnicy, przed Najświętszym Sakramentem, przed tym samym obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przed którym modlił się Papież. Pielgrzymi oddali też cześć relikwiom Świętych, w tym też bł. Jana Pawła II. Kolejnym punktem programu w Wadowicach było zwiedzanie Muzeum, gdzie można było zobaczyć prezentację, jak po dokonanym remoncie będzie wyglądał dom rodzinny Papieża. Można też było podziwiać sprzęty i meble, które na czas remontu przeniesiono do Muzeum oraz różne rzeczy używane przez Karola Wojtyłę jako studenta, księdza biskupa, i wreszcie kardynała i papieża. Przechodząc obok remontowanego gruntownie domu rodzinnego Karola Wojtyły, pielgrzymi mogli zobaczyć na kościelnej wieży zegar i słynny napis, tak często cytowany przez Jana Pawła II „Czas ucieka – wieczność czeka”. Ten napis Papież jako mały chłopiec widział z okien swego mieszkania.
W dalszej kolejności podjechaliśmy autokarem do kościoła św. Piotra, który został wybudowany przez wadowiczan jako wotum wdzięczności za wybór Jana Pawła II, ich rodaka – na stolicę Piotrową ocalenie Jego życia podczas zamachu. Tam czekała na nas już niespodzianka, bo - oczywiście, podczas pobytu w Wadowicach nie mogło zabraknąć degustacji słynnych papieskich kremówek. Takie właśnie wspaniałe kremówki przyniosła nam pani Ania wraz z Siostrą Grażynką. Po degustacji i krótkim odpoczynku oraz modlitwie w kościele św. Piotra - wszyscy pielgrzymi, syci na duszy i ciele udali się w drogę powrotną do swoich domów.
(Halina Sz.)
|
| Dodane przez rafal_plewa dnia 05.06.2012 12:10:02. Czytano: 1165. |
|
|
|
|
|
|
